Przełom i inne nowele





Patrząc też na rysy starszej, spokojne, doskonale piękne, o klasycznym zarysie greckiej kamei, oraz na twarzyczkę podlotka, różową od młodości i pudru, z czarną muszką nad
mięsistemi wargami i wiecznem pytaniem w wielkich, dziecinnych oczach, goście kąpielowi dziwili się mimowoli, co dwie tak różne kobiety mogą mieć z sobą wspólnego?
Czar ich odrębny, niepokojący, odrębnie też działał na ludzi, tem większą na niezwykłą tę przyjaźń zwracając uwagę.
Purytanka, tak surowa dotąd i trudna w wyborze towarzystwa, afiszowała się ciągle z tą umalowaną, trochę jaskrawo ubraną dziewczyną, której pochodzenie zbyt świeże i jeszcze
świeższe, a zagadkowe miliony, nikogo nie pociągały.
Wprawdzie młodzież, żądna posagów, zachwycała się naiwnemi minkami baronówny, wybrańsze jednak koła dość wyraźnie dawały jej niechęć swoją poznać.
Mnożyły się też lekceważące wzruszenia ramion, które i ciocię Marę coraz wyraźniej dotykały.
Dwóch odrzuconych, a więc głęboko obrażonych konkurentów jej, zwróciło wreszcie uwagę złośliwych kumoszek na samotne godziny, spędzane codziennie przez pannę Rokszycównę w
oddalonym szpalerze.
Posłyszawszy uwagi te, oraz związaną z niemi insynuacyę, poczułem, jak krew we mnie zawrzała.
Wtajemniczony przez nią samą w cel i przyczynę owych wycieczek, postanowiłem powiedzieć szczerze a bezzwłocznie naszej Purytance, na co się uległością dla "biednego dziecka"
naraża.
Skręciwszy też w bok od oczerniającej ją grupy, podążyłem w głąb parku, ku komentowanemu złośliwie szpalerowi.
W trzy minuty później stanąłem obok cioci Mary.
Na odgłos kroków zerwała się przestraszona, widok mój uspokoił ją dopiero.
— A, to pan — powitała mię ze słodkim uśmiechem. — Lękałam się, czy nie baron.
Irenka jest u tej nieszczęśliwej; biedne dziecko, tak się chorobą jej przejmuje.
Spojrzałem w śliczne oczy cioci Mary. Blada była i znużona.
Widocznie dłuższe siedzenie na niewygodnej ławeczce, upał i natężenie uwagi, czy kto nie idzie, męczyły ją, wyczerpywały.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 Nastepna>>





Polecamy inne nasze strony: