Przełom i inne nowele





— huknął baron w tej chwili, nie już z rozpaczą ojca, lecz z cala wściekłością zbudzonej nagle, pierwotnej natury.
Rokszycówna ręce zaplotła i stanęła przed nim.
— Wydziedziczy pan? Za co? — pytała. — Ależ ona szła tu w najlepszych zamiarach, do chorej, do umierającej.
— Do jakiej chorej ? — przerwał brutalnie.
— Czyś pani z księżyca spadła, czy udajesz? Kto chodzi po ziemi, ten po-
winien mieć oczy szeroko otwarte; dla lunatyczek niema miejsca w dzisiejszym świecie.
I przechodząc do gryzącej ironii, rzucił szyderczo:
— Purytanka! Szlachetna Purytanka, dała się niby wywieść w pole... Purytanka!...
Wzięła pod opiekę bogatą pannę po to, aby osłaniać schadzki jej z prowizorem z apteki !
Nieprzytomny z uniesienia, wybiegi szybko przez drzwi otwarte.
Ciocia Mara, dotknięta obelga, wyrzutem zmiażdżona, stała z głową pochyloną i obliczem w dłoniach ukrytem.
Zawód straszny, przez »biedne dziecko« sprawiony, musiał nią wstrząsać na równi ze słowami barona, tnącemi jak uderzenie szpicrózgi, jak policzek hańbiący.
— Panno Maryo — szepnąłem, zbliżając się ze współczuciem. — Pani...
Nie słyszała.
Przez białe jej palce staczały się tylko dwie łzy, pierwsze łzy, jakie w dumnych tych widziałem źrenicach.
Na usta jej wybiegły równocześnie z żalem głębokim słowa barona :
— Purytanka!...
Kto chodzi po ziemi, ten powinien mieć oczy szeroko rozwarte; dla lunatyczek nie ma miejsca w dzisiejszym świecie!...
Cofnąłem się; czułem, iż ból doznanego zawodu i doznanej obelgi sama musi przetrawić.
Nie chcąc go rozraniać tylko, podniosłem rzucony przez ojca na podłogę, kwiecisty list baronówny.
— Obiecująca — szepnąłem, i rzecz dziwna, w tej chwili dopiero wiele szczegółów nabrało dla mnie właściwego znaczenia.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 Nastepna>>





Polecamy inne nasze strony: